Czy można wyrwać się z błędnego koła?

Dla osoby cierpiącej na zaburzenia obsesyjno-kompulsywne, swoiste rytuały stają się stałym, nieodłącznym elementem codziennego funkcjonowania. Wydawać by się mogło, że nie da się bez nich normalnie żyć.

To mit – nerwicę natręctw można wyleczyć. Zwykle stosuje się w tym celu dwie metody, najczęściej stosując je łącznie.

Tylko w ten sposób mogą przynieść trwałe i pożądane skutki. Pierwszą z metod jest zastosowanie terapii poznawczo-behawioralnej.

W czasie jej trwania pacjent zostaje stopniowo odwrażliwiany na bodźce, które powodują u niego irracjonalny lęk. Specjalista w czasie terapii uczy go powstrzymywania się od czynności, do których czuje przymus.

Przełomowym momentem w leczeniu jest zwykle pierwsze zaniechanie rytuałów, które pozwala zrozumieć, że lęk może zostać wyciszony również bez podjęcia charakterystycznego działania. Drugą metodą stosowaną przy leczeniu nerwicy natręctw jest odpowiednie dawkowanie środków farmakologicznych.

Ich skuteczność jest bardzo wysoka, jednak należy pamiętać, że działają wyłącznie objawowo. Jeśli pacjent jest leczony tylko lekami, a nie zostanie poddany terapii, istnieje duże prawdopodobieństwo, że choroba po pewnym czasie powróci.